Paweł Zagrodnik oszukany w walce o medal igrzysk olimpijskich
Paweł Zagrodnik (Czarni Bytom) nie zdobył w Londynie brązowego medalu igrzysk olimpijskich w judo, w kategorii 66 kg. W decydującym pojedynku Polak - za sprawą skandalicznej decyzji sędziów - przegrał w dogrywce przez ippon z mistrzem świata, Japończykiem Masashim Ebinumą.
Zagrodnik (na igrzyska do Londynu pojechał za kontuzjowanego Tomasza Kowalskiego, który miał wypadek motocyklowy) w boju o brązowy medal walczył bardzo dobrze.
I choć Ebinuma po akcji, za którą otrzymał wazari, polski judoka robił wszystko, by wygrać. W pewnym momencie przeprowadził kapitalna akcję. Powinnien za nią otrzymać ippon, a co za tym idzie zwycięstwo. I w pierwszej chwili, zdaniem arbitrów, faktycznie był ippon! Niedługo potem jednak sędziwie zmienili decyzję. Ostatecznie Polak, podobniej jak wcześniej Japończyk, zarobił tylko wazari.
W dogrywce to Japończyk przeprowadził atak na ippon i było po zawodach. Polak nie wywalczył nawet brązowego medalu.
Zagrodnik od początku turenieju spisywał się bardzo dobrze. Najpierw był lepszy od dwukrotnego wicemistrza świata, Brazylijczyka Leandro Cunhy, a potem poradził sobie z Ormianinem Armenem Nazarjanem.
W ćwierćfinale minimalnie lepszy od zawodnika z Bytomia był Węgier Miklos Ungvarim. W repasażach Zagrodnik nie dał szans Azerowi Tarłanowi Karimowowi, by wreszcie zostać oszukanym przez sędziów - o czym wspomnieliśmy - w pojedynku z mistrzem świata Masashiem Ebinumą.
- Sędziowie są wszechmocni i mogą odwołać swą decyzję, nie czuję się przez nich skrzywdzony - powiedział po wszystkim nasz judoka.
Dla Zagrodnika to tak naprawdę kolejny trudny moment w ostatnim czasie. Niewiele brakowało, a on także nie pojechałby na igrzyska. Zdiagnozowano bowiem u niego jaskrę.
- To oznaczało, że być może nie będę mógł już dalej trenować, że to będzie dla mnie koniec ze sportem! - wspominał niedawno w rozmowie z portalem wp.pl reprezentant Polski. - Pewnie, że mam jakieś obawy. Odczuwam w sercu pewien niepokój. Ale jak wychodzę na matę, już o tym nie myślę. Startuję na własną odpowiedzialność. Zapoznano mnie z zagrożeniami, jakie występują w przypadku jaskry. Wiem, że teoretycznie może mi grozić nawet ślepota - tłumaczył tuż przed wyjazdem do Londynu.
- Sędziowie są wszechmocni i mogą odwołać swą decyzję, nie czuję się przez nich skrzywdzony - przyznał judoka Paweł Zagrodnik (66 kg) po przegranej walce z Japończykiem Masashim Ebinumą o brązowy medal turnieju olimpijskiego w Londynie.
Szkoda, że skandaliczna decyzja sędziów nie pozwoliła Pawłowi Zagrodnikowi odebrać zasłużonej nagrody za wielki charakter i serce do walki.
JAM
Opublikowano: 2012-07-29
Dodaj komentarz
- [b]pogrubienie tekstu[/b]
- [i]pochylenie tekstu[/i]
- [u]podkreślenie tekstu[/u]
- [img]link do obrazka[/img]
- [url]http://jakis-link.pl[/url]
- [url=http://jakis-link.pl]opis linka[/url]
- [quote]dowolny cytat[/quote]
- [quote=ktostam]cytat wybranego użytkownika[/quote]
Zobacz również
- KSW 21. Kowalkiewicz i Bońkowska walczą o finał turnieju kobiet
- Ladies Fight Night: That's All Folks! Obszerna FOTORELACJA z gali
- UFC. Rashad Evans wraca na bój z Rogeiro Nogueirą
- Po Boxing Night 10. Krzysztof Mielczarek chce być jak Frank Mir. WIDEO
- Walka Dillashaw vs. Barao widziana z perspektywy mistrza. WIDEO